Rexav jest producentem technologii domowej rozrywki oraz systemów bezpieczeństwa. Zostałem poproszony przez Krisztiana Gabulę o podjęcie się zadania stworzenia dla firmy nowej identyfikacji wizualnej:
Projektujemy, sprzedajemy oraz instalujemy kina domowe, kompleksowe rozwiązania audio, systemy alarmowe, oświetleniowe, instalacje kontroli dostępu, systemy komputerowe i wiele innych. Wszystkie te podsystemy są integrowane w spójną, zarządzaną centralnie całość, tak abyśmy mogli osiągnąć nasz cel — Inteligentny Dom.
Łaciński człon nazwy “REX” oznacza “król”, natomiast “AV” to skrót od “Audio/Video”.
Wierzę, że będziesz w stanie stworzyć dla nas małe dzieło sztuki, którym będziemy mogli posługiwać się przez wiele lat.
Poniżej umieściłem kilka najistotniejszych fragmentów mojej korespondencji z Krisztianem.
Jakie powinno być główne przesłanie logo?
Współpraca z nami jest łatwa i bezpieczna. Jakość naszych usług traktujemy bardzo serio i jesteśmy dumni z takiego podejścia. Jesteśmy pasjonatami technologii związanych z rozrywką zawsze otwartymi na nowe rozwiązania, ale profesjonalne podejście to nasz absolutny priorytet.
Nasze logo powinno reprezentować jakość i bezpieczeństwo za pomocą niebanalnej formy.
Czy macie jakieś własne pomysły lub wskazówki odnośnie wyglądu logo Rexav?
Myśleliśmy o wykorzystaniu głowy lwa w nowoczesnej, abstrakcyjnej i minimalistycznej formie, która mogłaby być nośnikiem naszych podstawowych wartości: bezpieczeństwa, rzetelności, przyjazności, zorganizowania.
Nie zajmujemy się po prostu elektroniką czy domowymi gadżetami. Nasza oferta to kompleksowe doświadczenie, które daje klientowi poczucie bezpieczeństwa, kontroli swojego otoczenia, nowoczesności, obcowania z inteligentnymi technologiami oraz zabawy i rozrywki na najwyższym poziomie.
Jestem zwolennikiem minimalizmu i prostoty.
Jakie są słowa kluczowe, które najlepiej pasują do marki Rexav?
bystrość, spryt, zaufanie, entuzjazm, optymizm, radość, siła, bezpieczeństwo, odpowiedzialność, mądrość, kontrola, przywództwo
Jaka jest Wasz grupa docelowa?
Nasz oferta skierowana jest do ludzi zamożniejszych, o nowoczesnym stylu życia oraz do osób, które postrzegają samą technologię jako styl życia.
Po zgromadzeniu informacji kolejnym krokiem jest ich uporządkowanie oraz wyznaczenie najważniejszych elementów, które byłyby podstawą dalszych działań. Oto zestaw założeń, które przyjąłem przed przejściem do następnego etapu prac:
Pracując nad logo, którego składnikiem ma być czysto graficzny symbol, zwykle rozpoczynam szkicowanie właśnie od tego elementu. Tym razem znak miał przedstawiać lwa, więc przed chwyceniem za ołówek obejrzałem sporo zdjęć. Chciałem mieć pewność, że wiem co sprawia, iż lew jest rozpoznawalny jako lew, a nie po prostu jakiś kot, inne zwierzę, czy nawet uproszczona twarz. Po ustaleniu kluczowych elementów rozpocząłem szkicowanie i eksplorowanie pierwszych pomysłów:
Możecie zobaczyć jak każdy rysunek ewoluował od początkowego zalążka do stanu bardziej dopracowanego. Koncepcje które zostały porzucone na tym etapie to:
B oraz C — co prawda charakteryzują się interesującą, geometryczną formą, ale jednocześnie sprawiają wrażenie zbyt ciężkich i brakuje im jakiejś iskry;
D — dosyć oryginalna, choć jednocześnie dosyć dziwna (nie mogłem przestać widzieć w niej inkarnacji maskotki Iron Maiden — Eddiego);
E — ten wariant jest na pewno przyjazny i miły, niestety do tego stopnia, że bardziej przypomina pluszowego misia niż lwa stojącego na straży.
Pozostałe koncepcje (A, F oraz G) przeszły wstępną selekcję, zostały wyposażone we wstępne warianty liternictwa oraz kolorystyki, a następnie przedstawione Krisztianowi.
Koncepcja o najbardziej zachowawczej i tradycyjnej formie. Klarownie rozpoznawalny lew w koronie skonstruowany na bazie kilku podstawowych kształtów, choć nie skrajnie minimalistyczny w formie. Estetyczny i elegancki. Skutecznie przekazuje impresje zaufania, wysokiej klasy, bezpieczeństwa i profesjonalizmu. Jest to również propozycja dosyć charakterystyczna i łatwo zapamiętywalna — dzięki temu powinna być w stanie reprezentować markę także samodzielnie, bez towarzystwa logotypu.
Projekt który mógłby uchodzić za ćwiczenie z minimalizmu. Maksymalnie uproszczona forma jest jednocześnie jego największą siłą oraz najpoważniejszą wadą. Z tego względu ta koncepcja wymagałaby najpewniej dalszych modyfikacji.
Wariant niewątpliwie najlepiej spełniający wymagania specyfikacji projektu, jednocześnie najbardziej intrygujący i unikalny z całej grupy. Symbol bardzo abstrakcyjny, zwracający uwagę i niekonwencjonalny. Prosty do bólu, a jednak umożliwiający odbiorcy rozpoznanie lwa. Ekstremalnie uporządkowany, co świetnie współgra z przesłaniem jakości, profesjonalizmu, bezpieczeństwa, kontroli i zaufania. To projekt dla firmy stawiającej na nowoczesność oraz pewnej siebie.
Wydaje mi się, iż stwierdzenie że G był moim faworytem od samego początku nie powinno już w tym momencie zepsuć napięcia. Jest to projekt wyjątkowo oryginalny i łatwo zapadający w pamięć. Bez trudu wyróżniłby firmę na tle konkurencji i nadał jej unikalnego charakteru. Te same cechy sprawiają, iż nie ma tutaj ryzyka wpadnięcia w jakąkolwiek kliszę związaną z mnogością znaków opartych o wizerunek lwa. Kolejny bonus związany z tą propozycją, to jego zdolność do generowania dodatkowych elementów graficznych, króre wzbogacałyby identyfikację wizualną i byłyby łatwo kojarzone z marką. Nie miałem najmniejszych wątpliwości, że jest to najlepszy wybór dla firmy Rexav.
Był tylko jeden problem w związku ze wszystkimi zaprezentowanymi projektami — żaden z nich nie wyróżniał się specjalnie “przyjaznością”. Od początku było dla mnie jasne, że bardzo trudnym zadaniem będzie uzyskanie tego wrażenia razem z impresjami bezpieczeństwa i zaufania, zwłaszcza biorąc pod uwagę nasze nastawienie na prostą, abstrakcyjną formę. Ponadto kluczowym było, aby lew był łatwo rozpoznawalny i nie sprawiał wrażenia niepoważnego czy dziecinnego.
Za absolutny piorytet uznałem stworzenie lwa budzącego respekt i godnego królewskiego miana. Dlatego zdecydowałem się na przeniesienie “zabawy i przyjazności” na drugi plan. W A starałem się wykorzystać jak najwięcej okręgów mając nadzieję, iż efekt finalny odziedziczy po nich nieco ciepła i miękkości zwykle kojarzonych z takimi formami. W przypadku F oraz G nazwałbym swoje podejście “rozrywką i prostotą, poprzez spryt i błyskotliwość”. Chciałem osiągnąć ten efekt poprzez abstrakcyjną i zaskakującą konstrukcję lwa. Miałem nadzieję, iż ten zabieg wywoła reakcje w rodzaju “wow, sprytne rozwiązanie — to mi się podoba!” (następnym etapem miałoby być “to coś dla mnie!”).
Choć byłem gotów użyć wszystkich moich mocy perswazyjnych do przeforsowania propozycji G, wybór zwycięzcy nie wymagał specjalnych dyskusji, ani zaangażowanych emocjonalnie debat. Krisztian podzielał moje zdanie na temat przedstawionych koncepcji i bez zwłoki namaścił mojego faworyta na następcę tronu.
Przetestowaliśmy jeszcze kilka wariantów modyfikacji pierwotnego projektu, jednak w końcu zdecydowaliśmy się powrócić do wyjściowego kształtu znaku, który okazał się być najlepszym rozwiązaniem.